Plan działania
Witajcie motylki!
Nie mam pojęcia ile jadłam w ostatnim czasie. 1500 kcal? 2500 kcal? Pewnie koło 2000 albo więcej.
Żeby zapobiec napadom (niestety wiem, że takie będą, ale może chociaż uda mi się zminimalizować ich występowanie) wybrałam dietę A.I.T., czyli Ana in Training. Wydaje mi się, że będzie to dobre wprowadzenie do SGD ;) Zamierzam też pić ocet jabłkowy - podobno pomaga.
Codziennie będę wpisywać swój bilans i limit kalorii. Po każdym tygodniu będę podawać wagę i postaram się obwody choć nie wiem czy chwilowo chcę się mierzyć - trochę się boję, bo od ostatniego razu przytyłam z 8 kilo. Nie wiem, zastanowię się.
Pierwszym celem będą 64 kg.
Tutaj wrzucam Wam cały plan diety:
Bilans:
Wafelek orzechowy - 128
Black bez cukru - 5
Pepsi Light - 2
Kabaczek grillowany z serem - 249
Chipsy z brązowego ryżu - 111
Serek wiejski bez laktozy - 174
Jabłko - 93
RAZEM: 796 kcal/850 kcal
W ogóle zabawna sprawa, bo katalizatorem mojej przemiany jest mój chłopak. Ostatnio założył jakąś koszulkę, a on też wcale szczupły nie jest i powiedziałam mu, że jest za mała i odstaje mu brzuch i boczki. Wtedy stwierdził, że jeśli jego koszulka jest mu trochę za ciasna to pół biedy, ale za to na mnie jest dobra i to o czymś świadczy (a dzieli nas ponad 25 cm wzrostu i ja nie mam mięśni tylko sam tłuszcz). Poczułam się jakby ktoś przywalił mi czymś ciężkim w twarz i w ten oto sposób ocknęłam się z tej tłustej, niewymagającej rzeczywistości. W zasadzie teraz chciałabym mu za to podziękować, ale poczekam do pierwszych efektów :)
Trzymajcie się cieplutko kruszynki :*
Nie mam pojęcia ile jadłam w ostatnim czasie. 1500 kcal? 2500 kcal? Pewnie koło 2000 albo więcej.
Żeby zapobiec napadom (niestety wiem, że takie będą, ale może chociaż uda mi się zminimalizować ich występowanie) wybrałam dietę A.I.T., czyli Ana in Training. Wydaje mi się, że będzie to dobre wprowadzenie do SGD ;) Zamierzam też pić ocet jabłkowy - podobno pomaga.
Codziennie będę wpisywać swój bilans i limit kalorii. Po każdym tygodniu będę podawać wagę i postaram się obwody choć nie wiem czy chwilowo chcę się mierzyć - trochę się boję, bo od ostatniego razu przytyłam z 8 kilo. Nie wiem, zastanowię się.
Pierwszym celem będą 64 kg.
Tutaj wrzucam Wam cały plan diety:
Wafelek orzechowy - 128
Black bez cukru - 5
Pepsi Light - 2
Kabaczek grillowany z serem - 249
Chipsy z brązowego ryżu - 111
Serek wiejski bez laktozy - 174
Jabłko - 93
RAZEM: 796 kcal/850 kcal
W ogóle zabawna sprawa, bo katalizatorem mojej przemiany jest mój chłopak. Ostatnio założył jakąś koszulkę, a on też wcale szczupły nie jest i powiedziałam mu, że jest za mała i odstaje mu brzuch i boczki. Wtedy stwierdził, że jeśli jego koszulka jest mu trochę za ciasna to pół biedy, ale za to na mnie jest dobra i to o czymś świadczy (a dzieli nas ponad 25 cm wzrostu i ja nie mam mięśni tylko sam tłuszcz). Poczułam się jakby ktoś przywalił mi czymś ciężkim w twarz i w ten oto sposób ocknęłam się z tej tłustej, niewymagającej rzeczywistości. W zasadzie teraz chciałabym mu za to podziękować, ale poczekam do pierwszych efektów :)
Trzymajcie się cieplutko kruszynki :*



Komentarze
Prześlij komentarz